Ładowanie...

Dailychain logo
Wpisz hasło i naciśnij enter

Sam Bankman-Fried handluje i doradza w inwestowaniu nawet w więzieniu!

Profilowe autora JaroslawCzarnecki

Jarosław Czarnecki

24 listopada 2023

post miniature

Udostępnij

Sam Bankman-Fried nadal przebywa w więzieniu. Wiele wskazuje na to, że spędzi tam resztę swojego życia. Media dowiedziały się, jak się sprawuje. Okazuje się, że handluje na miejscu… rybami, których nie je. Do tego udziela porad inwestycyjnym strażnikom.

Sam Bankman-Fried i jego los w zakładzie karnym

Bankman-Fried czeka na ostateczny wyrok. Ława przysięgłych uznała go za winnego, ale to sąd musi podjąć decyzję w jego sprawie. Biznesmenowi grozi ponad 100 lat więzienia, czyli w praktyce dożywocie. Przebywa w Metropolitan Detention Center, słynnym więzieniu na Brooklynie. To zakład karny, który słynie ze złych warunków bytowania, m.in. przerwach w dostawie prądu czy robakach w jedzeniu, jakie serwowane jest więźniom.

Według “The Wall Street Journal” zakazano tam nawet posiadania papierosów – tradycyjnej waluty w takich miejscach. Środowisko więźniów ma więc nową jednostkę płatniczą – jak podają media, „śmierdzące przekąski rybne”.

Bankman-Fried to weganin, więc naturalnie używa ryb, jakie dostaje, jako waluty. Do tego ponoć daje strażnikom więziennym wskazówki dotyczące inwestowania w kryptowaluty.

„Sam robi wszystko, co może w tych okolicznościach” – powiedział dziennikowi rzecznik Bankmana-Frieda, Mark Botnick.

Ponoć rybami zapłacił np. za strzyżenie. Dzięki temu, gdy pojawił się w sądzie, wyglądał dość schludnie. Włosy przyciął mu współwięzień.

Bolesny upadek

Obecny los CEO FTX musi być jednak dla niego straszny. Wcześniej mieszkał w apartamencie wartym 30 milionów USD, zlokalizowanym na Bahamach. Teraz dzieli celę więzienną z innymi ludźmi – m.in. byłym prezydentem Hondurasu oraz meksykańskim funkcjonariuszem organów ścigania podejrzanym o pomoc kartelowi narkotykowemu Sinaloa w przemycie 50 ton kokainy do Stanów Zjednoczonych.

Przed procesem miał dostęp do laptopa, co miało mu pomóc w opracowaniu strategii obrony.

Bill Baroni, prawnik, który odsiedział wyrok w więzieniu federalnym, powiedział dziennikowi „The Wall Street Journal”, że życie Bankmana-Frieda stanie się łatwiejsze, gdy zostanie skazany. Zapewne wtedy zaakceptuje swój los. Dziś żyje jeszcze nadzieją, że może za jakiś czas wyjdzie na wolność.

Do tego obecnie biznesmen ma niewielką swobodę ruchu – nie wychodzi poza celę, ponieważ nawet posiłki je w zamkniętym pomieszczeniu. Po wyroku będzie jadać z innymi więźniami w stołówce.

Źródło: nypost.com

Więcej newsów na dailychain.io

Advertisements