SEC bierze pod lupę działalność Krakena
Jarosław Czarnecki
09 lutego 2023
Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (Securities and Exchange Commission, SEC) bada działalność amerykańskiej giełdy kryptowalut Kraken. Chodzi o kwestię domniemanych niezarejestrowanych ofert dotyczących papierów wartościowych.
Kraken złamał prawo?
Śledztwo SEC weszło już ponoć w zaawansowany etap, poinformował w środę Bloomberg, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.
Regulator bada, czy giełda kryptowalut złamała przepisy dotyczące papierów wartościowych. Chodzi o oferty dotyczące tychże, które adresowane były do amerykańskich klientów. Szczegóły sprawy nie zostały jednak upublicznione, więc nie wiadomo, o jakie tokeny, które były dostępne na Krakenie, chodzi.
Wszystko może być pokłosiem tego, że pod koniec 2022 roku przewodniczący SEC, Gary Gensler, zaapelował do firm z rynku blockchaina o zarejestrowanie się w jego organie nadzoru rynku papierów wartościowych.
Do tego jest on przekonany, że prawie wszystkie aktywa kryptowalutowe są papierami wartościowymi. Wyjątkiem jest tylko bitcoin. W czasie grudniowej rozmowy z redakcją Bloomberga powtórzył, że większość giełd oferując tokeny czy kryptowaluty, oferuje niezarejestrowane papiery wartościowe, naruszając w ten sposób przepisy federalne.
Zresztą to nie pierwszy raz, gdy Kraken ma problemy prawne. Pod koniec ubiegłego roku firma zawarła ugodę z Biurem Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA (Office of Foreign Assets Control, OFAC). Chodziło o to, że giełda naruszyła sankcje, jakie władze USA nałożyły na Iran. Urząd odkrył, że Kraken przetworzył około 1,68 miliona dolarów w 826 transakcjach z użytkownikami z Iranu. Spółka zgodziła się jednak ponieść karę i zapłacić grzywnę w wysokości ponad 362 000 USD i dodatkowe 100 000 USD za kontrolę zgodności jej działalności z sankcjami.
Problemy pracownika Coinbase
Problemy z prawem ma też były członek personelu innej czołowej giełdy – Coinbase. Został oskarżony wraz z dwoma innymi o wykorzystywanie informacji poufnych.
Ishan Wahi, bo o nim mowa, przyznał się już do stawianych zarzutów. Za przekazywanie poufnych informacji handlowych grozi mu do 4 lat pozbawienia wolności.
Okazuje się, że przekazał swojemu bratu poufne informacje o tym, jakie kryptowaluty pojawią się na Coinbase. Z taką wiedzą ten drugi mógł dostatecznie wcześnie kupować takie cyfrowe aktywa, licząc na wzrost ich wycen (wejście na Coinbase powoduje nierzadko skok kursu danych tokenów).
Źródło: Bloomberg
Więcej newsów na dailychain.io