Web 3.0 — jak działa i jakie ma założenia?
Zuzanna Kwiecień
16 grudnia 2022
Czy wiedziałeś, że historia Internetu sięga lat 60. XX wieku? Pierwotnie wykorzystywany był on jako nośnik informacji rządowych naukowców. Od czasu swojego powstania zarówno sieć, jak i jej nośniki uległy wielu, znaczącym zmianom. Jego rozwój przeszedł długą drogę od banalnych stron będącymi bardziej bibliotekami wiedzy i różnorodnych informacji. Stopniowo stawał się czymś doskonalszym, z aktualnej wersji sieci korzystasz zapewne codziennie. Najnowsza aktualizacja Internetu już jest implementowana do powszechnego użytku.
Historia Internetu, czyli czym jest Web 1.0 i Web 2.0?
Web 1.0 to nazwa użyta pierwszy raz w 1999 roku przez web-developerkę Darcy DiNucci, która określiła różnice pomiędzy siecią Web 1.0 a Web 2.0. W pierwotnej wersji sieci bowiem treści były pisane jednostronnie w formie witryn html. Dzięki nim użytkownicy mieli dostęp do udostępnianych informacji. Nie mieli jednak możliwości samodzielnego tworzenia oryginalnych własnych treści.
Pod koniec lat 90. zaczął powstawać “interaktywny Internet”, który zdominował dotychczasową statyczną wersję sieci. Dzięki zmianom użytkownicy zyskali możliwość tworzenia interakcji np. w mediach społecznościowych, np. udostępniając materiały wideo na YouTube lub publikując wpisy na Facebook’u. W połowie lat 2000 większość stron internetowych została przeniesiona z sieci Web 1.0 na Web 2.0.
Warto wspomnieć, że Web 2.0 jest aktualnie używaną formą dostarczania danych.
Pojawienie się mediów społecznościowych, to użytkownicy mogą publikować własne treści, jednak to nie twórcy są właścicielami tego, co publikują. To firmy, które są właścicielami platform mediów społecznościowych, zarządzają danymi użytkowników, ich filmami na YouTube itp.
Strony w tej wersji pokazują tylko statyczne, powierzchowne treści dostępne dla wielkich grup odbiorców. Przez to właśnie treści nie są dostatecznie personalizowane pod pojedynczego odbiorcę, użytkownika internetu.
Następnym etapem aktualizacji sieci jest sprawienie, żeby każdy użytkownik Internetu mógł korzystać z niego samodzielnie, zyskując dane w jak najkrótszym czasie, w jak najbardziej spersonalizowanej pod niego formie.
Web 3.0 — co to jest?
Z definicji Web 3.0, znane również jako Web3 lub World Wide Web to kolejny etap aktualizacji Internetu, niebędący konkretnym produktem posiadającym fizyczną formę. Zdecentralizowana sieć to między innymi zdecentralizowane aplikacje (dApps), którymi zarządzają sami użytkownicy, niewielkie korporacje.
Celem Web 3.0 jest stworzenie jeszcze bardziej otwartych, dostępnych i powszechnych stron, bądź aplikacji internetowych. Powinny one wykorzystywać inteligentne myślenie transmitowanych w ekosystemie danych. Strona internetowa powinna być w stanie dostosować wszystkie informacje pod kątem wymagań i preferencji użytkownika. Strony Web 3.0 będą miały bezpośredni dostęp do big data, czyli ogromnych zbiorów danych.
Warto zaznaczyć, że ta wersja Internetu nie została jeszcze w pełni zdefiniowana. Wiadomo już jednak, że jej znacząca część oparta może być na blockchainowych technologiach peer-to-peer lub wirtualną rzeczywistość. Ma sprawić, że aplikacje będą bez dodatkowych kosztów funkcjonować na wielu urządzeniach, oprogramowaniach.
Przede wszystkim zwiększa otwartość i zdecentralizowanie Internetu, nie tak jak obecnie internauci muszą polegać na dostawcach sieci, którzy monitorują przechodzące przez systemy dane.
Czym zatem jest brak centralizacji w tym kontekście? Jest to forma administracji, dzięki której użytkownicy mogą sami decydować o swoich decyzjach, nie istnieje żaden organ sprawujący kontrolę nad danymi użytkowników.
Jak działa Web 3.0?
Web3 jest to rozproszona, zdecntralizowana sieć blockchaina, będąca równocześnie zbiorem internetowych technologii opartych głównie na Artificial Intelligence (AI), czyli sztucznej inteligencji. Dzięki niej zachodzą inteligentne interakcje pomiędzy użytkownikami a aplikacjami zawierającymi konkretne dane.
Najważniejszą korzyścią płynącą z tworzenia aplikacji zdecentralizowanych aplikacji jest własność oraz tożsamość. Mowa tutaj o własności danych, dostępnych treści, wszystkiego z własną tożsamością — koncepcja, która zatarła się wraz z dojrzewaniem tych czołowych instytucji, takich jak Google i Facebook.
Wiele firm zaczęło już wdrażanie podstawowych elementów sieci Web 3.0. Przykładem platformy wykorzystującej zalety nowej generacji Internetu jest Chainalysis. Jest to platforma dostarczająca dane oraz oprogramowania oparte o blockchain dla agencji rządowych, giełd oraz różnorodnym instytucjom finansowym.
Poza tym, na rynku funkcjonują setki platform kryptowalutowych, czerpiących codziennie korzyści z najnowszej wersji Internetu. Przykładowo polska giełda kryptowalut Kanga Exchange stworzyła bramkę płatności Kanga Pay. Jest ona pośrednikiem pomiędzy biznesami Web 2.0 a płatnościami kryptowalutowymi.
Web 3.0 i blockchain
Idea nowoczesnego internetu opiera się na koncepcji zdecentralizowanej ekonomii. Warto zaznaczyć, że stworzone na blockchainie tokeny spełniają wszystkie cechy idei Web3, są w pełni zdecentralizowane.
Według ekspertów to właśnie kryptowaluty mogą zastąpić emitowane przez centralne banki pieniądze fiducjarne. Już teraz możesz zaobserwować, że państwa takie jak Salwador oraz Brazylia decydują się na uznanie kryptowaluty bitcoin jako powszechny środek płatniczy na terenie całego kraju. Poza tym kryptowaluty są coraz częściej implementowane jako środek do wykonywania szybkich i tanich transakcji międzynarodowych.
Sama technologia blockchaina, czyli łańcuchu bloków opiera się na bezpiecznym szyfrowaniu danych. Perspektywicznie to ona może się stać tzw. siłą napędową najnowszej aktualizacji sieci. Dzięki niej możliwe jest między innymi tworzenie i przechowywanie danych internautów bez potrzeby przechowywania ich w bazach danych pośredników.
Dzięki blockchainowi i kryptowalutom funkcjonują już zdecentralizowane finanse, zwane DeFi. Transakcje nie są zawierane poprzez pośredników, każdy użytkownik może dokonywać transakcji kryptowalutowych za pośrednictwem dedykowanej platformy, zastępującej bank lub dom maklerski.
Cechy trzeciej generacji Internetu
W systemie, w którym kontrola jest zdecentralizowana, znaleźć możesz wiele perspektyw usprawniających funkcjonowanie Internetu, z którego codziennie korzysta aż 63,5% światowej populacji.
- Brak centralnego punktu kontroli nad danymi użytkowników, dzięki temu cenzura rządów państwowych oraz korporacji nie jest możliwa. Użytkownicy Internetu zyskują większą wolność, a władza wielkich światowych graczy jest ograniczona.
- Zwiększona wzajemna łączność informacji – większe zestawy danych dostarczają jeszcze więcej informacji do analizy, dzięki czemu informacje dostępne dla użytkownika są bardziej spersonalizowane i indywidualne.
- Bardziej efektywne przeglądanie – znajdowanie informacji w Internecie staje się coraz łatwiejsze, nie trzeba długo szukać odpowiedzi na zadane w przeglądarce pytanie. Dzięki inteligentnym algorytmom sieci i sztucznej inteligencji wyniki są specjalnie filtrowane pod kątem poprawności danych.
- Ulepszona reklama i marketing – reklamy i ich ukierunkowanie jest znacznie wyższej jakości niż w poprzedniej wersji Internetu. Treści są tworzone pod konkretne grupy odbiorców, na podstawie przekazywanych przez nich danych.
- Lepsza obsługa klienta – ludzie zostają zastąpienie chat-botami wykorzystującymi sztuczną inteligencję w celu rozwiązywania problemów użytkowników. Możliwa jest rozmowa z wieloma internautami naraz, w dowolnym czasie.
- Bezpieczeństwo danych osobowych – oparte o blockchain aplikacje nie przechowują danych o użytkownikach na dyskach narażonych na atak hakerski.
Bez wątpienia większość cech Web3 jest pozytywna. Dzięki niemu życie staje się jeszcze łatwiejsze, a korzystanie z dostępnych w sieci jeszcze prostsze i szybsze. Pamiętaj jednak, że nowe wynalazki, oprogramowania i aplikacje to także ryzyko oszustw. Dlatego edukuj się i nie daj się naciągnąć na fałszywe oferty oszustów.
Więcej artykułów z sekcji Wiedza: dailychain.io