Jak gospodarka USA koreluje z rynkiem krypto

W ostatnich dniach rynek kryptowalut krwawi. Jest źle, a nawet bardzo źle – taką narrację możemy dostrzec w mediach. Z jednej strony niemiecki rząd pozbywa się swoich bitcoinów, a z drugiej MtGox dolewa oliwy do ognia. Wszystko to sprawia, że indeks strachu i chciwości notuje rekordowe spadki. Nawet wnikliwi spekulanci nie obstawiali takiego obrotu spraw. Sam Rafał Zaorski najpewniej odpuścił 1 lipca swoją pozycję short, co można wywnioskować po jego wpisie na portalu X:

To Rafałowi trzeba przyznać – rozumie i czyta bardzo dobrze korelację rynku amerykańskiego z rynkiem kryptowalut. BTC zgaszony do końca 1 lipca nie został i jest bardzo prawdopodobne, że nasz krajowy spekulant zamknął pozycję. Na potwierdzenie tezy, w dzisiejszym wpisie Rafał nie wspomina już o otwartym shorcie, a popcorn sugeruje przyglądanie się sytuacji z boku.

Dlaczego to USA ma na rynek taki wpływ?

Na pewno nieraz zadawaliście sobie pytanie skąd taki wpływ rynku amerykańskiego na kryptowaluty. Odpowiedź jest banalnie prosta. Wszystko zaczęło się od niesamowitej łatwości dostępu do kryptowalut. Każdy górnik z dowolnego miejsca na świecie poza językiem i walutą ojczystą zna … dolara. Tym samym, każdy górnik chętnie tego dolara za swoje krypto przyjmował. I pewnie wszyscy domyślamy się, gdzie tych dolarów znaleźć można najwięcej – otóż macie rację – w Stanach Zjednoczonych. Idąc dalej, USA są jednym z krajów z najszerszą adopcją wśród swojego społeczeństwa. Szacuje się, że 15.6% Amerykanów posiada kryptowaluty (to ponad 52 mln osób!). Wieczne podnoszenie limitu długu dla Stanów, by sektor publiczny nie upadł powoduje, że świadomi mieszkańcy tego kraju dywersyfikują ryzyko. Do tego Bitcoin i szerokie portfolio kryptowalut wydają się być doskonałym narzędziem.

Na co zwracać uwagę obserwując rynek amerykański?

Pierwszą rzeczą, na którą powinniśmy zwrócić uwagę, jest stan amerykańskiej gospodarki. Tu kluczowym okazuje się Bureau of Labour Statistics, które wypuszcza statystyki bezrobocia odzwierciedlające jej kondycję. Ostatni odczyt z maja 2024 pokazuje poziom 4% ze średnią 255 tysięcy nowych etatów miesięcznie. To wskazuje na siłę gospodarki przy niespełna 13.5 mln bezrobotnych w kraju. Idąc dalej, te dane dają FED-owi możliwość utrzymywania dość wysokich stóp procentowych w celu zdławienia inflacji będącej w maju na poziomie 3.3% r/r. Kluczowymi bowiem dla rynku kryptowalut są stopy procentowe ustalane przez FED, który na ostatnim swoim posiedzeniu utrzymał je na niezmienionym poziomie.

Posiedzenia FED i spotkania FOMC

Posiadając już dane z gospodarki i znając poziom inflacji w USA zostaje nam ostatni kawałek układanki – FED. Tutaj każdy inwestor / spekulant ma w swoim kalendarzu posiedzenia komitetu FOMC organizowanych przez FED. W 2024 kalendarz spotkań tego organu przedstawia się następująco:

• 30-31 Styczeń
• 19-20 Marzec
• 30-1 Kwiecień / Maj
• 11-12 Czerwiec
• 30-31 Lipiec
• 17-18 Wrzesień
• 6-7 Listopad
• 17 – 18 Grudzień

Interesujące nas wskaźniki w działaniach FED, to zapowiedzi, lub realne obniżki stóp procentowych. To bardzo byczy sygnał pro- wzrostowy. Tani kapitał, zwłaszcza w przypadku inwestorów detalicznych, ma tendencję do migracji w rynek kryptowalut. Tym samym, wielu spekulantów, składając już te dwa podstawowe wskaźniki, jest w stanie obstawić pozycję długą jeszcze przed posiedzeniami i ogłoszeniem decyzji FED. W marcu tego roku, organ ten zapowiadał trzy cięcia stóp procentowych. To w połączeniu z informacjami o ETF napędziło wzrosty na rynku krypto, ale obecnie, gdy mamy przed sobą jeszcze cztery posiedzenia, opisany wyżej scenariusz jest mało prawdopodobny. Dodatkowo wzrost inflacji CPI nie powinien nas napawać optymizmem – to przeczy wcześniejszym zapowiedziom FED. Nie spodziewałbym się tym samym cięć i migracji kapitału w rynek, który ostatnio przez powyższe czynniki znacząco uciekł Stanom Zjednoczonym. Był przegrzany, natomiast teraz wróci do swych ram, jadąc w tandemie z największą gospodarką świata.

Źródło: opracowanie własne.