Uważaj na fałszywe ogłoszenia o pracę!
Redaktor
21 września 2023
W sieci pojawiają się doniesienia o nowym oszustwie. Ostrzega przed nim także giełda kryptowalut Kanga. Osoby podające się za pracowników HR dużych firm wysyłają wiadomości z informacją, że szukają osób do prostej pracy. Warunki są atrakcyjne, zarobki wysokie i nie trzeba nawet wychodzić z domu. Uważaj jednak – jeśli zaufasz przestępcy, możesz stracić nie tylko czas, ale i pieniądze.
1000 zł dziennie i elastyczne godziny pracy
Oszuści przedstawiają się jako przedstawiciele dużych, znanych firm, takich jak OptimaHR czy COMARCH. Wysyłają do losowych numerów SMS-y z na pozór atrakcyjną ofertą zatrudnienia. Kuszą elastycznym czasem pracy, koniecznością wyrobienia zaledwie kilku godzin tygodniowo i zarobkiem rzędu nawet 1000 zł dziennie. Co więcej, najbardziej zaangażowani mogą liczyć na premię wypłacane w kryptowalucie USDT.
Z zainteresowanymi osobami, które odpiszą na wiadomość, rozmawia dalej „rekruter” i opowiada o tym, jak wygląda praca, jakie są warunki i zarobki.
A jakie zadania czekają na nowego pracownika? Konkretnie – nie wiadomo. „Rekruterka” opowiada o tym, że praca polega na przesyłaniu danych na platformę APP firmy COMARCH. W tym celu należy na niej założyć konto.
I o to chodzi oszustom. Jeśli chciałbyś przyjąć tę ofertę, fałszywa rekruterka przekierowałaby Cię na podrobioną stronę firmy, na której miałbyś się zarejestrować i podać:
- dane osobowe,
- numer PESEL,
- dane logowania do banku.
Te informacje wystarczą, żeby wykraść środki z Twojego konta czy wziąć pożyczkę na Twoje dane. Przestępcy mogą także założyć na nie nowy rachunek i wykorzystać go w procederze prania brudnych pieniędzy, by ukryć ich prawdziwe pochodzenie.
Co powinno Cię zaniepokoić?
Każda wiadomość o rekrutacji w momencie, gdy nie poszukujesz aktywnie pracy, powinna być dokładnie weryfikowana. Firmy nie wysyłają spamu, a tym bardziej wiadomości grupowych. Sprawdź więc, czy dana organizacja rzeczywiście prowadzi w danym momencie rekrutację i informuje o tym na swojej stronie internetowej, w mediach społecznościowych czy zamieszcza ogłoszenia na portalach.
Co jeszcze powinno wzbudzić podejrzenia?
- brak konkretnego zakresu obowiązków,
- obietnica nierealnie wysokich zarobków za prostą pracę, która nie wymaga doświadczenia ani odpowiedniej wiedzy,
- błędy językowe, wiadomości, które wyglądają jak skopiowane z translatora,
- rozmowa przekierowywana na WhatsApp – nawet jeśli oszust nawiązał z Tobą kontakt w inny sposób, będzie chciał przenieść rozmowę na ten komunikator,
- dziwny, nieprofesjonalny adres e-mail bez firmowej domeny, imienia ani nazwiska.
Źródło: Kanga
Więcej newsów na dailychain.io