Milenialsi uważają bitcoina za safe haven
Jarosław Czarnecki
13 lutego 2023
Aż 67% ankietowanych milenialsów uważa bitcoina za bezpieczną przystań (safe haven) ze względu na jego zdecentralizowany charakter i ograniczoną podaż.
Milenialsi cenią bitcoina
Badanie przeprowadzone przez BanklessTimes wykazało, że 67% respondentów w wieku 27-42 lat uważa bitcoiny za tzw. bezpieczną przystań. Chodzi o aktywa, które pozwalają przechować wartość kapitału w czasie kryzysu gospodarczego. Najczęściej za safe haven uważa się złoto.
Według Jonathana Merry’ego – dyrektora generalnego BanklessTimes – kryptowaluta jest istotnym narzędziem finansowym milenialsów, ponieważ oferuje im wolność finansową i pozwala na dywersyfikację w czasach niepewności gospodarczej.
Osoby urodzone w latach 1981-1996 są też bardziej otwarte na cyfrowe innowacje i częściej mają do czynienia z BTC niż ich „koledzy i koleżanki” z generacji X i boomerzy. Osoby starsze, jeśli chodzi o inwestowanie, pozostają przeważnie konserwatywne i stawiają na waluty fiat lub wspomniane już złoto.
Milenialsi, którzy wzięli udział w ankiecie, uważają też, że bitcoin stanie się do paru lat częścią mainstreamu. Uważają kryptowalutę za coś lepszego od walut fiat. Wskazują też na zdecentralizowany charakter i ograniczoną podaż BTC. Ich zdaniem te cechy sprawiają, że blockchainowa waluta jest bezpieczną przystanią.
Czy bitcoin do safe haven?
Debata na temat tego, czy i dlaczego bitcoin to bezpieczna przystań, trwa od dawna.
Wiele zwolenników BTC ceni sobie to, że kryptowaluta nie jest zależna od banków centralnych, a jej maksymalna podaż wynosi tylko 21 milionów coinów. Dzięki temu nikt – żadna osoba lub instytucja – nie może nagle „dodrukować” BTC.
Powyższe mocno kontrastuje z polityką banków centralnych, które w czasie pandemii COVID-19 wprowadziły na rynki kolosalne sumy pieniędzy. Wraz z przerwaniem łańcuchów dostaw doprowadziło to do wysokiej, globalnej inflacji. W Polsce ta sięga kilkunastu procent, zaś w bardziej rozwiniętych gospodarczo krajach ok. 10%.
Bitcoin powstał zresztą jako odpowiedź na politykę drukowania pieniędzy, jaką od wielu dekad prowadzą banki centralne. Idea ograniczonej emisji kontrastuje z popularną przed erą pandemii koronawirusa nowoczesną teorią monetarną, która zakłada, że waluty fiat można „dodrukowywać” bez żadnych ograniczeń i konsekwencji gospodarczych.
Czy zaś BTC pozwala przechować wartość kapitału przez lata kryzysu? Tak, ale tylko jeżeli ktoś jest dostatecznie cierpliwy. Rynek kryptowalut, jak każdy inny, przechodzi przez fazy bessy i hossy.
Źródło: cryptopotato.com
Więcej newsów na dailychain.io