Ładowanie...

Dailychain logo
Wpisz hasło i naciśnij enter

HODL – strategia inwestowania na rynku kryptowalut

Profilowe autora Redaktor

Redaktor

07 grudnia 2022

post miniature

Udostępnij

Słowo „hodl” zrobiło w świecie kryptowalut oszałamiającą karierę. Dlaczego? Co oznacza? I z jakiego powodu jest związane z może najlepszą strategią inwestowania na rynku? O tym opowiemy Ci w poniższym artykule.

Co to jest HODL?

Zacznijmy od podstaw: co znaczy hodl? Oczywiście to przekręcony wyraz „hold”, który w języku angielskim oznacza „utrzymać”. W tym rozumieniu oznacza utrzymanie pozycji na rynku, a konkretniej: nie sprzedawanie kryptowalut w czasie spadków. 

Jaka jest jednak  geneza tego pojęcia? „Hodl” powstało w 2013 r. Wtedy to użytkownik kryptowalutowego forum „Bitcoin Talk”, GameKYuubi, apelował do wszystkich inwestorów, by nie sprzedawali bitcoinów w czasie spadków kursu. 

W wątku chciał przekazać, że on sam nadal „trzyma” kryptowaluty, czyli innymi słowy: utrzymuje swoją pozycję na rynku. Zamiast jednak „I am holding” napisał, że „I am hodling”. Popełnił więc literówkę. 

Błąd okazał się jednak na tyle zabawny, że przypadł społeczności cyfrowych walut do gustu. Stał się inspiracją do powstania licznych memów i żartów. Przez to „hodl” weszło do języka potocznego fanów bitcoina. 

Do teraz w czasie, gdy na rynkach trwają spadki wycen kryptowalut, najwytrwalsi zwolennicy cyfrowych aktywów nawołują do „hodlowania”, czyli nie sprzedawania swoich cyfrowych aktywów. 

Hodlowanie jest podstawą jednej z najciekawszych i najskuteczniejszych strategii inwestowania na tak zmiennym rynku jak rynek kryptowalut.

Krypto, HODL i inwestowanie

Wystarczy spojrzeć na wykresy czołowych cyfrowych aktywów – bitcoina czy ethera – by przekonać się, że rynek ten podlega ogromnym wahaniom. Przed wejściem na niego i zainwestowaniem w jakiekolwiek cyfrowe aktywa warto najpierw dokonać dokładnej analizy danego projektu czy waloru. 

Stare powiedzenie mówi też, że ważne jest, kiedy zacząć inwestować, ale także kiedy przestać. Przy tak zmiennym rynku, jak branża kryptowalut, to bardzo trudne. Dlatego warto zastanowić się, nad zastosowaniem strategii uśredniania ceny zakupu (dollar cost averaging, w skrócie DCA). Pomoże nam ona także w „hodlowaniu”.

Uśrednianie kosztów w dolarach to jedna z najbardziej znanych strategii inwestycyjnych, która jest stosowana przy regularnych inwestycjach. Termin ten został po raz pierwszy ukuty przez Benjamina Grahama w jego książce „Inteligentny inwestor”.

DCA jest bardzo proste. Polega na regularnym kupowaniu danego waloru za pewną część kapitału, jaki chcemy zainwestować. Oznacza to, że nie nabywasz aktywów (np. kryptowalut) od razu za całą kwotę, jaką planujesz przeznaczyć na ten cel. Wchodzisz na rynek etapami. 

Przykładowo, jeżeli chcesz zainwestować 10 000 zł, nie wydajesz całej tej kwoty na inwestycję od razu, ale np. przez 10 miesięcy kupujesz dane aktywa za 1000 zł miesięcznie.

Jakie są zalety DCA?

DCA to dość bezpieczna strategia. Po pierwsze, pozwala Ci zmniejszyć ryzyko inwestycyjne. Jeśli nie trafisz z zakupami w dokładny dołek (co jest bardzo mało realne), nabywasz dany walor po różnych cenach. W efekcie – jak sugeruje sama nazwa strategii – uśredniasz kurs zakupu.

Co ważne – i tu pojawia się nam słynne „hodl” – w czasie całego procesu nie powinieneś sprzedawać nabytych już aktywów. Oznacza to, że jeżeli kupujesz na raty części bitcoina, nawet jeśli kurs kryptowaluty spada, hodlujesz to, co już posiadasz. 

DCA najlepiej stosować w czasie trendu spadkowego i bocznego. W czasie hossy optymalne jest sprzedawanie aktywów także na raty. 

Przykładowo, nabywasz części bitcoina po cenach: 50 000 USD, 40 000 USD, 30 000 USD, 20 000 USD i 15 000 USD. Następnie, gdy trwa już hossa, sprzedajesz swoje „fragmenty” BTC po kursie: 40 000 USD, 50 000 USD, 60 000 USD, 70 000 USD i 80 000 USD (oczywiście podane ceny są przykładowe, nie sugerujemy Ci tego, że masz stosować się konkretnie do nich).

Wada DCA

Oczywiście pewną wadą DCA jest to, że zmniejszasz szansę na idealne wejście na rynek i wyjście z inwestycji. Jak jednak wspomnieliśmy, dokonanie zakupu danego waloru w idealnym momencie jest bardzo trudne. Tak samo sprawa wygląda ze sprzedażą. 

Z powodu powyższego DCA jest optymalną strategią inwestowania, która zarówno niweluje zagrożenia związane ze zbyt agresywnym inwestowaniem, jak i zmniejsza stres związany z kupowaniem kryptowalut.

Kryptowaluty i hodl w praktyce

Skoro wiesz, już to, co oznacza „hodl”, i na czym polega strategia DCA, warto zobaczyć, jak w praktyce działa hodlowanie kryptowalut.

Przykładowo pod koniec listopada 2022 r. jeden bitcoin kosztował ok. 16 500 USD. Załóżmy, że zainwestowałeś w BTC u szczytu hossy w 2013 roku. Za 1 BTC należało wtedy zapłacić 1200 USD. Po dziewięciu latach jesteś więc bardzo dużo do przodu na tej inwestycji. Warunkiem było jednak hodlowanie kryptowaluty przez okres bessy, która rozpoczęła się na początku 2014 r. 

Już w okresie hossy w 2017 r. mogłeś dzięki takiej strategii być kilkaset procent na plusie.

Załóżmy teraz inny scenariusz, w którym nabyłeś bitcoina pod koniec 2017 r. po blisko 20 000 USD. Oznacza to, że jesienią 2022 r. byłbyś na tej inwestycji stratny (zakładamy, że nadal hodlowałeś – nie sprzedałeś kryptowaluty po wyższych cenach w roku 2021). W tym momencie bardzo przydaje się ponownie hodlowanie. 

Jak pokazuje historia bitcoina, cena tej cyfrowej waluty długoterminowo rośnie. I zapewne, póki rynek blockchaina będzie się rozwijał, będzie jeszcze rosła. Warto więc trzymać BTC w okresie bessy – i to nawet w czasie, gdy jesteś przez pewien czas stratny.

Wnioski: hodl pomaga w zarabianiu 

Ze wszystkiego powyższego płynie parę lekcji. 

Po pierwsze, inwestując w bitcoina warto nauczyć się cierpliwości, czyli hodlowania, trzymania kryptowaluty w swoim zimnym portfelu przez wiele miesięcy lub nawet lat. By przetrwać okresy bessy, musisz jednak najpierw odrobić lekcję – zrozumieć, czym jest bitcoin, z jakiego powodu warto w niego inwestować i poznać jego historię. Wszystko to jest konieczne, by hodlować BTC. Daje to bowiem perspektywę potencjalnych przyszłych zysków i zrozumienie tego, że duże spadki kursu kryptowaluty nie oznaczają jej „śmierci” i upadku całego projektu. Jak dotąd były tylko korektami przed dalszymi wzrostami, które dawały wytrwałym, hodlującym inwestorom szansę wygenerowania dużych zysków.

Więcej artykułów z sekcji Wiedza: dailychain.io

TAGI:
Loading...