Bitcoin jako sieć restauracyjna
Magda Mochort
24 listopada 2022
23 listopada na kanale Dzienna Dawka Dyskomfortu zostało opublikowane wideo o niecodzienny tytule „Życzą sobie państwo bitcoina na surowo, czy może ugotować i podać w zalewie?” W tym odcinku prowadzący omawia, na podstawie analogi do restauracji, różnicę pomiędzy bitcoinem kustodialnym i niekustodialnym.
Nietuzinkowy kanał
Na kanale Dzienna Dawka Dyskomfortu możemy znaleźć filmy, które często tłumaczą zawiłe techniczne zagadnienia z branży kryptowalutowej wytłumaczone w sposób prosty i zrozumiały dla laika. Nie ma tu odcinków nakłaniających do kupna, czy analizujących ceny kryptowalut. Jak sam prowadzący powtarza, omawia on projekty od środka, zaglądając w ich ‘bebechy’. To, co wyróżnia Dzienną Dawkę Dyskomfortu od innych kanałów youtubowych jest sposób, w jaki Andrzej tłumaczy poszczególne zagadnienia. Używając oryginalnych porównań z życia codziennego, prowadzi on widza przez meandry technologicznych tematów.
W tym odcinku youtuber tłumaczy zasady działania oraz ryzyko związane z bitcoinem kustodialnym i niekustodialnym.
Bitcoinowa restauracja
Andrzej, aby wytłumaczyć zagadnienie związane z bitcoinem kustodialnym i niekustodialnym używa porównania do restauracji. W tej analogi występują następujące elementy:
- restauracja bez właściciela = bitcoin kustodialny,
- restauracja z właścicielem = bitcoin niekustodialny
- menu = protokół
- kelnerzy = węzły
- kucharze = górnicy
- klient = użytkownik sieci
- ci, którzy piszą przepisy = deweloperzy
Z filmu dowiemy się m.in. dlaczego sieć Bitcoina jest niewydajna, ale z drugiej strony gwarantuje bezpieczeństwo. Zrozumiemy, jak działają górnicy oraz bloki.
Dzięki trafnemu porównaniu sieci Bitcoina do restauracji wszystkie te zagadnienia stają się zrozumiałe i łatwe do zapamiętania.
Bitcoin kustodialny vs Bitcoin niekustodialny
Andrzej, kontynuując przykład restauracji wyjaśnia różnice pomiędzy bitcoin kustodialny, czyli kiedy klucze prywatne są w naszej kontroli i niekustodialny, czyli poza nasza kontrolą.
Przykładem instytucji niekustodialnej są CEXy, czyli zdecentralizowane giełdy. Jak wyjaśnia Andrzej, używanie takich platform to tak, jakbyśmy na wejściu do restauracji zostali poproszeni o swój portfel oraz dowód osobisty (analogia do KYC). Właściciel restauracji będzie przechowywał nasz portfel, wydawał nam fundusze, gdy o to poprosimy oraz pobierał swoje opłaty.
Natomiast platformą kustodialną są np. DEXy.
Andrzej tłumaczy wady i zalety korzystania z obu tych podmiotów.
„W jednym i drugim przypadku, żeby nie było wątpliwości, można się pokłóć”, przypomina prowadzący.
Na koniec odcinka autor zadaje pytanie, nad którym warto się zastanowić, czy nasze zaufanie do scentralizowanych podmiotów maleje, czy może będziemy dalej z nich korzystać?
Więcej newsów na dailychain.io