Fan bitcoina zamordowany na Ukrainie. Sprawcy chcieli przejąć jego kryptowaluty
Jarosław Czarnecki
30 lipca 2024
Zatrzymano czterech obywateli Ukrainy podejrzanych o porwanie i zamordowanie pewnego obcokrajowca. Grupa chciała swojej ofierze przejąć jej własne bitcoiny. Przed zabójstwem więziła mężczyznę w budynku w stolicy kraju.
Sprawa zamordowanego fana bitcoina
29 lipca ukraińska policja ogłosiła, że aresztowała czterech mężczyzn. Powód? Chodzi o to, że grupa porwała, a potem zmusiła pewnego obcokrajowca do przekazania jej swoich bitcoinów.
Nie skończyło się jednak na wymuszeniu i kradzieży. Przestępcy potem zamordowali swoją ofiarę. Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem policji w Kijowie podejrzani są w wieku od 24 do 29 lat. Mogą teraz zostać skazani na dożywocie.
Policja nie określiła w dokumencie dokładnej daty dokonania przestępstwa, ale ujawniła, że kwartet obrał sobie za cel 29-letniego obcokrajowca, który posiadał bitcoiny o wartości ponad ok. 170 000 USD (prawie 7 milionów hrywien). Nie była to więc ogromna kwota. Tym bardziej przeraża to, że ktoś kogoś dla niej zabił!
Wspomniany obcokrajowiec został zaatakowany przez przestępców i swoich przyszłych zabójców w swoim miejscu zamieszkania. Ci porwali go, przewieźli poza miejsce zamieszkania i ostatecznie zamknęli w budynku w Kijowie (nie znamy lokalizacji).
Co działo się potem? Na to pytanie odpowiadają służby we wspomnianym komunikacie.
Tam [w budynku w Kijowie] zmusili go do przelania bitcoinów na ich kryptoportfel, [bitcoiny] następnie zostały zamienione na gotówkę, a mężczyzna został zabity. Aby ukryć ślady przestępstwa, zmieniono numery rejestracyjne i wygląd samochodu [którym przemieszczali się przestępcy], a ciało zabrano do lasu, gdzie zostało pochowane
– dodała policja.
Jak przestępcy ostatecznie wpadli w ręce ukraińskich służb?
Plan nie wydawał się – z perspektywy przestępców – naiwny. Tyle że ukraińska policja otrzymała potem od mieszkańców rejonu sołomiańskiego informacje o incydencie i o tym, że coś podejrzanego działo się w okolicy. Wspomniani mieszkańcy okolicznych terenów słyszeli krzyki więzionej ofiary. Działając na podstawie tych informacji, policja rozpoczęła specjalną operację w celu zatrzymania napastników. W efekcie służby odzyskały pieniądze, jakie mordercy otrzymali za sprzedane BTC, pojazd użyty do porwania i inne dowody rzeczowe.
Maria Bakardzhieva z Wydziału Łączności Policji w Kijowie ujawniła, że zatrzymani mężczyźni zostali poinformowani o zarzutach, które im grożą. Wiele wskazuje na to, że trafią do więzienia i tam spędzą ostatnie lata swojego życia.