Ładowanie...

Dailychain logo
Wpisz hasło i naciśnij enter

Twórca Cardano ostrzega: to może oznaczać koniec rynku kryptowalut!

Profilowe autora jacekw

Jarosław Czarnecki

19 lipca 2024

post miniature

Udostępnij

Charles Hoskinson z Cardano uważa, że wygrana w wyborach prezydenckich w USA Joe Bidena może oznaczać ostateczny koniec rynku kryptowalut w USA.

Twórca Cardano ostrzega!

Charles Hoskinson, współzałożyciel Input Output Global (IOG) i platformy Cardano, uważa, że ​​ponowny wybór Joe Bidena na prezydenta rozpocznie proces ostatecznego niszczenia rynku kryptowalut.

Hoskinson argumentował, że jeśli politycy zrozumieją, że działania przeciwko branży kryptowalut, takie jak promowanie cyfrowych walut banku centralnego (CBDC), więzienie liderów rynku i uznawanie wszystkich tokenów za papiery wartościowe, skutkują przegraną w wyborach, będą zniechęceni do prowadzenia takiej polityki.

Polityka to gra przyczyny i skutku. Jeśli politycy zrozumieją, że zastraszanie i nękanie naszej branży przekłada się na przegraną w wyborach, to nagle zaczynają tego unikać

twierdzi.

Stwórzmy wspólny front!

Zaapelował do społeczności kryptowalut do stworzenia jednolitego bloku wyborczego i głosowania na tych polityków, którzy są prokryptowalutowi.

Choć Hoskinson nie wspomniał wprost o Donaldzie Trumpie, jego post pojawia się w czasie, gdy ten ostatni został oficjalnym kandydatem Partii Republikańskiej na prezydenta, a od miesięcy stara się promować na polityka, który jest przyjazny cyfrowym walutom.

Vitalik Buterin jest innego zdania

Vitalik Buterin, z kolei twórca Ethereum, chyba nie zgadza się z kolegą z branży. W swoim poście na własnym blogu ostrzegł, by nie ufać politykom, którzy deklarują, że są fanami kryptowalut. Polecił, by wyborcy zadali sobie pytanie, czy kandydaci ci faktycznie popierają kryptowaluty i czy będą bronić rynku w razie potrzeby.

Do postu dodał zdjęcie Władimira Putina, który kilka razy deklarował poparcie dla kryptowalut. Tyle że w praktyce Rosja widzi w blockchainie nadzieję, ale tylko wtedy, gdy pomaga on obchodzić sankcje. Wewnątrz kraju blokuje się jednak możliwość płacenia kryptowalutami.

Wróćmy też do Buterina. W poście na blogu nie podał nazwiska Trumpa, ale mógł do niego subtelnie nawiązać. Były (i może przyszły) prezydent USA wcześniej atakował bitcoina, twierdząc, że jest to narzędzie przestępców. Teraz, jak wspomnieliśmy, promuje się jako „kryptoprezydent”. Obiecuje, że będzie wspierał rynek miningu, wypuści na wolność Rossa Ulbrichta czy ogólnie zakończy wrogą kryptowalutą politykę administracji Joe Bidena.

Advertisements