Ładowanie...

Dailychain logo
Wpisz hasło i naciśnij enter

Sony idzie na wojnę ze sztuczną inteligencją. Robi to w obronie twórców i… swoich interesów

Profilowe autora JaroslawCzarnecki

Jarosław Czarnecki

19 maja 2024

post miniature

Udostępnij

Firma Song Music ostrzega firmy z rynku AI przed niewłaściwym wykorzystaniem jej materiałów chronionych prawem autorskim.

Sony ostrzega twórców AI

Sony wysłało do ponad 700 firm pismo, w którym ostrzega przed nielegalnym wykorzystywaniem materiałów firmy. Chodzi dokładnie o to, by twórcy AI nie wykorzystywali muzyki, do której prawa ma gigant, do szkolenia, rozwoju lub komercjalizacji jakiegokolwiek systemu sztucznej inteligencji.

W piśmie stwierdzono, że Sony i reprezentowani przez nią artyści „dostrzegają znaczny potencjał i postęp sztucznej inteligencji”. Jednakże „nieautoryzowane użycie [muzyki] w szkoleniu, rozwoju lub komercjalizacji systemów sztucznej inteligencji pozbawia [Sony] kontroli i odpowiedniego wynagrodzenia”.

Wiadomo, że pismo trafiło do m.in. OpenAI, Microsoftu i Google, oraz dostawców usług strumieniowego przesyłania muzyki, takich jak Spotify i Apple Music.

Sony prosi o stosowanie jak „najlepszych praktyk” w celu ochrony artystów i autorów piosenek.

Zarząd firmy już teraz jest zaniepokojony faktem, że duża część muzyki koncernu została już wykorzystana w pracach nad AI.

Chodzi o to, że twórcy sztucznej inteligencji, by ją szkolić i doskonalić, potrzebują „wsadu” – czyli materiałów, jakie stworzył człowiek. W praktyce chodzi o artykuły, książki czy właśnie muzykę. AI analizuje to, co dostaje od swoich stwórców, i na tej bazie tworzy swoje prace, czy to pisane, czy graficzne, czy dźwiękowe.

W powyższym procesie nie byłoby niczego złego, gdyby nie to, że twórcy owego „pokarmu” dla AI nie dostają za wykorzystywanie ich prac pieniędzy. I temu chce przeciwdziałać Sony

Dziś po sieci krąży wiele piosenek, które AI stworzyła kopiując styl znanych zespołów czy artystów. Programy sztucznej inteligencji potrafią nawet odtwarzać głosy znanych, nieżyjących wokalistów.

Embeded video

Walka z postępem nie ma sensu

Sytuacja przypomina trochę batalię Metalliki z początku XXI wieku. Wtedy to ów największy zespół metalowy świata pozwał platformę wymiany plików mp3, Napstera. Chodziło o nielegalną wymianę piosenek grupy (i masy innych artystów). Choć zespół sprawę w sądzie wygrał, nie powstrzymało to internetowej rewolucji.

Źródło: ft.com

Więcej newsów na dailychain.io

Advertisements