Gdybyście kupili bitcoina wcześniej, to dziś nie musielibyście błagać o datki - twórca Wikipedii zmiażdżony za żart o BTC
Redaktor
13 grudnia 2023
Bitcoin często jest porównywany do instytucji naszego własnego banku, w którym jedynie my mamy całkowitą kontrolę nad tym, co się z nim dzieje. Jesteśmy w 100% odpowiedzialni za jego bezpieczeństwo, ale i mamy pewność, że nikt nim nie będzie obracał w międzyczasie oraz nie odetnie nam dostępu do niego, jak ma to miejsce w przypadku tradycyjnych banków i walut fiat. Ten system jednak nie przekonuje współtwórcy Wikipedii, który w ostatnim czasie publicznie zadrwił z króla kryptowalut.
Jimmy Wales to brytyjsko-amerykański przedsiębiorca, który jest znany przede wszystkim z bycia współtwórcą słynnej, otwartoźródłowej internetowej encyklopedii, czyli Wikipedii. Człowiek ten ewidentnie nie pała sympatią do BTC, czego dał niedawno wyraz w swoim wpisie na X. Jego przytyk w stronę kryptowaluty jednak nie został pozostawiony bez reakcji środowiska cyfrowych aktywów.
Twórca Wikipedii atakuje bitcoina
Bohater tego artykułu w dniu 10 grudnia opublikował na serwisie X (czyli dawny Twitter) krótki wpis, w którym wyraził swoją pogardę dla najstarszej z kryptowalut. Jednakże Wales nie napisał wprost, że nie ma zaufania do bitcoina i boi się trzymać w nim swoich pieniędzy, tylko posłużył się w tym przypadku formą żartu. I to takiego z tych słabszych.
– Zapomniałem hasła do banku i straciłem cały swój majątek. Nie, w rzeczywistości tak się nie stało, ponieważ banki działają, a bitcoin nie – czytamy.
Pomijając fakt, że sieć BTC nie doznała w ciągu swojej prawie 15-letniej historii ani razu przestoju i awarii, w przeciwieństwie do większości najczęściej wybieranych banków na świecie, to o co dokładnie chodziło w tym wpisie?
Trzeba się w tym przypadku cofnąć o prawie dekadę, gdy w 2014 roku Wales kupił na giełdzie Coinbase trochę BTC i na tamten czas chwalił sobie tę inwestycję. Niedługo potem Wikipedia ogłosiła, że zaczyna honorować wpłaty datków w tej kryptowalucie.
Po trzech latach przedsiębiorca jednak zaczął zmieniać zdanie wobec cyfrowych aktywów i stał się ich otwartym krytykiem, co jak widać, utrzymuje się do dziś.
W tym roku natomiast Wikipedia oficjalnie wycofała swoją akceptację datków w BTC. Jako powód tej decyzji wskazano obawy środowiskowe dot. miningu tej kryptowaluty i jego wpływu na planetę. Taka wielka encyklopedia i nie wiedzą, że już ponad 50% wydobycia bitcoina pochodzi ze źródeł odnawialnych?
Środowisko kryptowalut nie pozostawia suchej nitki na Walesie
Oczywiście niesławny post współtwórcy Wikipedii na X nie mógł przejść bez echa. Czołowe postacie z rynku kryptowalut odniosły się do przytyku ze strony Walesa, z tym, że posłużyli się faktami i na ich podstawie wypunktowali jego hipokryzję.
– Nie musielibyście co roku błagać o datki, gdyby Wikipedia po prostu kupiła bitcoina kilka lat temu, tak jak radziłem – napisał Samson Mow, czyli CEO firmy JAN3.
Jest to oczywiście nawiązanie do tego, że BTC jest traktowany jako świetny nośnik wartości, a jego kurs na przestrzeni lat mocno urósł. Chociażby od początku tego roku wartość rynkowa skoczyła o ponad 150%.
Dyrektor generalny Tethera – Paolo Ardoino – napisał, że dni Wikipedii są policzone i niebawem serwis ten zostanie zastąpiony przez jego zdecentralizowaną alternatywę.
Wales w 2021 roku pisał zresztą, że firma stojąca za stablecoinem USDT upadnie, a ich moneta jest fałszywa. Nie dziwne więc, że Ardoino wykorzystał moment, by posłać staremu znajomemu pstryczek w nos.
Swój brak zgody na to, co napisał Wales, wyraził także John Deaton, czyli naczelny prawnik Ripple.
Podzielił się on swoim doświadczeniem z sytuacji, w której chciał wypłacić z banku 19 000 dolarów w gotówce.
Obsługa jednak odmówiła mu wydania tak dużej kwoty powołując się na brak odpowiedniej osoby, która mogłaby wyrazić na to zgodę. I znowu więc wracamy do tego, że w przypadku bitcoina to my jesteśmy swoim własnym bankiem.
Źródło: Bitcoinist
Więcej newsów na dailychain.io