Sam Bankman-Fried żyje w więzieniu o chlebie i wodzie

Sam Bankman-Fried ponownie przebywa w zakładzie karnym. Żyje tam ponoć w spartańskich warunkach.

Sam Bankman-Fried znów za kratkami

Bankman-Fried złamał warunki zwolnienia za kaucją. Dotąd przebywał w areszcie domowym, w posiadłości swoich rodziców. Okazało się, że kontaktował się jednak przez sieć z innymi stronami w jego sprawie, co stanowiło naruszenie wspomnianych warunków. Wrócił więc do więzienia. Obecnie przebywa w Metropolitan Detention Center na Brooklynie, który to zakład karny cieszy się złą sławą.

Prawnicy byłego CEO FTX starają się obecnie wykorzystać ten ostatni fakt i przekazali sądowi, że ich klient nie jest w stanie odpowiednio przygotować się do procesu. Wskazali na brak dostępu do komputera, leków i jedzenia, które może mu smakować. Bankman-Fried nie jada bowiem mięsa i potrzebuje wegetariańskich posiłków. Według raportu Associated Press biznesmen żyje w celi o chlebie, wodzie i maśle orzechowym.

Sam nie da rady przygotować się do obrony?

Adwokat obrony Christian Everdell jest zdania, że jego klient nie może przygotować swojej skutecznej obrony. Temu też domagał się, by Bankman-Fried mógł opuszczać więzienie pięć razy w tygodniu. W pełnym wymiarze przebywałby w celi tylko w weekendy.

W poniedziałek sędzia, który prowadzi sprawę, odrzucił wniosek adwokatów Bankmana-Frieda o regularne zwalnianie go z więzienia w celu konsultacji z jego radcą prawnym. Zezwolił na ograniczone wypuszczanie oskarżonego z celi w godzinach od 8:30 do 15:00. Ten może wtedy spotykać się ze swoim obrońcą w sądzie i przez jeden dzień skorzystać z laptopa z WiFi.

Sąd analizuje też to, czy może dostarczyć Bankmanowi-Friedowi leki i posiłki złożone z warzyw.

Przypomnijmy, że problemy biznesmena zaczęły się w listopadzie 2022 r., gdy jego giełda kryptowalut FTX oficjalnie zbankrutowała. Miesiąc później władze USA, w tym Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych oraz Komisja Papierów Wartościowych i Giełd, postawiły Bankmanowi-Friedowi 13 zarzutów dot. m.in. prania pieniędzy. Grozi mu kara ponad 100 lat pozbawienia wolności, czyli w praktyce dożywocie. 

Źródło: decrypt.co

Więcej newsów na dailychain.io