Polska jednym z liderów na rynku bitomatów

Polska od dawna może uchodzić za kraj, w którym adopcja kryptowalut zachodzi dość szybko. Teraz okazuje się, że to u nas zamontowano niemal najwięcej bitomatów w Europie. W tej części świata wyprzedza nas tylko Hiszpania.

Polska i bitomaty

Bitomat to na rynku kryptowalut odpowiednik bankomatu. To kiosk, który pozwala na zakup i sprzedaż cyfrowych aktywów – zamienianie np. bitcoinów na waluty fiat (np. polskie złotówki) i na odwrót.

Okazuje się, że w naszym kraju jest obecnie zamontowanych aż 205 bitomatów. To niemal najwięcej w Europie, a i w skali świata nie mamy się czego wstydzić.

Najwięcej bitomatów na świecie jest zainstalowanych w USA (dokładnie 34209). Na drugim miejscu jest Kanada (2633). Podium zamyka Hiszpania z 260 urządzeniami. Jeszcze niedawno na 3. pozycji znajdował się Salwador (212 bitomatów), gdzie w 2021 r. bitcoina uznano za prawny środek płatniczy.

Po Salwadorze znajduje się nasz kraj z 205 bitomatami. Jak widać, jest szansa, że wkrótce znajdziemy się na czwartej pozycji.

Zgodnie z danymi CoinATMRadar, sporo bitomatów znajduje się w okolicach Warszawy, Poznania, Wrocławia, Krakowa czy Katowic. Urządzenia można jednak też znaleźć w mniejszych miastach, np. w Bielsku-Białej czy Gliwicach.

Czy Polska wykorzystuje możliwości, jakie dają kryptowaluty?

Warto jednak dodać, że Polska nie wykorzystuje w pełni możliwości, jakie daje rynek kryptowalut. W 2016 r. zorganizowano u nas pierwsze w tej części Europy konsultacje społeczne dotyczące blockchaina i cyfrowych walut w parlamencie. Za inicjatywą stało Polskie Stowarzyszenie Bitcoin i biuro poselskie posła Mirosława Suchonia (wtedy Nowoczesna Ryszarda Petru, dziś Polska 2050 Szymona Hołowni). Niestety wydarzenie nie spotkało się z dużym zainteresowaniem polityków.

Na polskim rynku brakuje w pełni jasnych regulacji dotyczących blockchainowych aktywów. Piłka od dawna jest po stronie urzędników i polityków. Ci jednak jej nie odbijają. 

Źródło: CoinATMRadar

Zobacz więcej newsów: dailychain.io